Niekiedy historia pisze się sama.
Zwyczajna zabawa i chichot dziecka staje się impulsem
ku temu, by chwycić za aparat i ... po prostu cykać.
Czuję się wtedy jak złodziej
wykradający najpiękniejsze chwile z dziecięcego świata :).
Chwile, którym nigdy nie pozwolimy dorosnąć.