Jednak dość długo czekałam z jej realizacją, ponieważ brakowało
mi miejsca, które pięknie dopełniłoby cały pomysł
i podkreśliłoby niezwykłość i magię jaka tworzy się
za sprawą "złotej godziny".
Dziś mogę powiedzieć udało się!
Miejsce znalazło się samo a mój wojownik pięknie
odnalazł się w tej chłopięcej bajce.